środa, 20 marca 2013

Killarney

W dzisiejszym poście przedstawiam zdjęcia z irlandzkiego miasta Killarney. Wybraliśmy się tam w lipcu 2008 roku. Spędziliśmy w tym miejscu tydzień i przez większość czasu pogoda dopisywała. Miasteczko bardzo przypadło mi do gustu. Spodobało mi się bardziej aniżeli Dublin (choć w stolicy spędziłam zaledwie kilka godzin). W poście niestety nie mogę umieścić zdjęć zakupionych prezentów czy pamiątek, bowiem wówczas jeszcze nie miałam zwyczaju fotografowania tego typu przedmiotów. Żałuję, bo dość popularny sklep - Penneys zachęcał atrakcyjnymi cenami i kilka ciekawych rzeczy udało mi się zakupić. Nie ograniczyłam się jedynie do tego obiektu handlowego. Wstąpiłam także do aptek i stricte pamiątkarskich sklepików w celu nabycia prezentów dla członków rodziny:)

Poniżej przedstawiam główną ulicę Killarney oraz klasyczny pub od wewnątrz.


Pierwszego dnia wybraliśmy się do Muckross House, pałacu w stylu wiktoriańskim. Był on otoczony ogrodami. W pobliżu znajdował się także wodospad. Bardzo mi się tam spodobało i do tego pogoda była rewelacyjna:)


Wieczorem wybraliśmy się także do Ross Castle. Odbyliśmy tam klimatyczny spacer wzdłuż jeziora.


W następnym poście zobrazuję okolice Killarney. Ponadto przepraszam za dość 'lakoniczną' postawę, ale czas robi swoje i nie pamiętam wszystkich szczegółów zbyt dobrze. Zastanawiam się czy inni Blogerzy także darzą Irlandię sympatią:)

8 komentarzy:

  1. Chciałabym kiedyś odwiedzić Irlandię :) Pięknie tam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ tam pięknie i klimatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Irlandia Irlandia ach.... piękny kraj, przyjaźni ludzie wspaniale się tu mieszka:) ale oczywiście tęsknie za Polską :(
    w zeszłym roku zrobiliśmy sobie wycieczkę RING OF KERRY wiec jak zobaczyłam Twoje zdjęcia coś znajomego wpadło mi w oko :))
    jak tylko jest ciepło i wolne robimy sobie małe wycieczki i zwiedzamy Irlandię wzdłuż i wszerz:))
    zazdroszczę ci tych kociaków też mam kocią duszę i mam 'zwykłą' kotkę ale w przyszłości zamierzam być posiadaczką rasy brytyjskiej:) Twoje kotki to rasa brytyjska?
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei Irlandię odwiedziłabym chętnie ponownie, ale w najbliższym czasie nie uda mi się tego pragnienia zrealizować;)

      Mam brytyjskiego kocura oraz rosyjską kotkę. Pierwotny plan przewidywał nierasowego kota. Oglądaliśmy nawet taką kotkę, bardzo ładną (z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami), ale bała się ludzi bardzo, musiała być po przejściach. Właścicielka mieszkania, w którym kotka tymczasowo przebywała, miałaby problem nawet ze złapaniem zwierzaka. Baliśmy się, że nigdy nas nie zaakceptuje, a zależało nam na takim miłym rodzinnym przyjacielu. Nie było w naszym mieście więcej adopcyjnych opcji w tamtym okresie, spontanicznie powstał więc pomysł poszukania kota rasowego;)

      Usuń
  4. jeju cudownie tam jest!! te krajobrazy, te pagórki, jeziorka... ach muszę tam zajrzeć koniecznie dopisałam sobie do listy wypraw:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wybieram się w kwietniu do Irlandii i takie zdjęcia sprawiają, że już nie mogę się doczekać! Szkoda, że lecę na krótko, ale coś czuję, że na pewno wrócę!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze :)