Dzisiaj ostatnia okazja do dodania listopadowego posta więc korzystam. Nie ukrywam, że żyję już świętami. Atmosfery co prawda jak nie czułam tak nie czuję, ale czynię wszelkiego rodzaju próby by nacieszyć się tym świątecznym czasem. 1 grudnia ubieram choinkę, no chyba, że jeszcze dzisiaj czas mi na to pozwoli;) Zastanawiam się czy Wam, w przeciwieństwie do mnie, udzielił się klimat świąteczny.
1 listopada
Lubniewicki spacer
Spacer po gorzowskim bulwarze
Każde miejsce dobre na odpoczynek:)
Jasiowa miejscówka zajęta
Wścibska łapka
I wywrotka nie pozostaje obojętna:)
Oswajanie z jeździkiem
Telewizor plus niepoprawna pozycja ciała i Jasiu szczęśliwy
Banany, kiwi, szpinak.
Pozdrawiam serdecznie:)