czwartek, 28 maja 2015

Saska Szwajcaria - Bastei oraz Twierdza Königstein

Po Dreźnie nadszedł czas na odwiedzenie Bastei, czyli skalnego miasta, z którego można było podziwiać Łabę. Ciekawe miejsce, ale pomimo tego, że nie zainwestowaliśmy w bilety umożliwiające spacer po wąskich mostkach, samo przejście po moście ogólnodostępnym kosztowało mnie nieco zdrowia. Widok męża z Jasiem w jednej ręce, z aparatem w drugiej blisko barierek nie napawał mnie optymizmem, a serce waliło jak oszalałe. Cieszę się, że nie miałam zawału:)






W drodze do następnego interesującego punktu udało nam się zrobić dwa zdjęcia.

Kolejnym obiektem była Twierdza Königstein, która bardzo przypadła mi do gustu. Ciekawe widoki na Łabę i otoczenie, a same obiekty w twierdzy miłe dla oka. Do zbyt wielu możliwych do zwiedzenia budynków nie wchodziliśmy, gdyż było już dość późno, a nas czekały niemalże 3 godziny drogi do Świeradowa. Weszłam jednak do budynku studziennego i oszklona od góry studnia wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Dodatkowym, ale dość dużym jak dla mnie plusem była kameralna atmosfera, a co przez to rozumiem: pustka - turyści byli rzadkim widokiem. Bilet wstępu za osobę kosztował 8 euro, ale nie żałuję wydanych pieniędzy.

\













Pozdrawiam serdecznie:)





  

sobota, 23 maja 2015

Drezno

Nasz wyjazd, tak jak już wspomniałam, nastawiony był między innymi na zwiedzenie Drezna. Słyszałam bardzo pozytywne opinie na temat tego miasta i chciałam je zweryfikować. Nie spędziliśmy tam co prawda całego dnia, a jedynie kilka godzin jednak najważniejsze obiekty obejrzeliśmy. 
Myślę, że Drezno można określić mianem przyjemnego miejsca. Architektonicznie przypominał mi nieco Wiedeń, Pragę, a momentami czułam się jak w obrębie paryskiego Luwru. Prócz ciekawych budowli nie zabrakło w nim także miejsca na błogie lenistwo na trawie czy klimatycznych alejek otoczonych drzewami. 














Zastanawiam się czy Osobom, które miały okazję Drezno odwiedzić miasto przypadło do gustu. 

P.S. Mam prośbę do elficyblog o ponowne przesłanie zaproszenia, poprzednie bowiem jest nieaktualne;> 

Pozdrawiam serdecznie:)











wtorek, 19 maja 2015

Świeradów-Zdrój

Po dłuższej przerwie udało nam się wyjechać. Bazę wypadową stanowił Świeradów-Zdrój, w którym zdecydowaliśmy się wykupić nocleg. Korzystne cenowo wydały nam się Apartamenty Izerskie. Wybraliśmy najmniejszy z możliwych, bo spełniał wszystkie kryteria: łazienka, aneks kuchenny oraz trzy miejsca do spania (nie licząc dostawianego łóżeczka, z którego nie skorzystaliśmy, bo Jasiu w ostatnim czasie nie lubi zamknięcia). Z wyboru 'noclegowni' jesteśmy zadowoleni. Mieliśmy ładny widok z balkonu i ogólnie do niczego doczepić się nie można. 





Samego miasta długo nie zwiedzaliśmy jednak na bazie tego co wiedzieliśmy miejsce wydało się przyjemne.


Więcej uwagi przeznaczyliśmy na Drezno i część Saskiej Szwajcarii, o których napiszę w kolejnych postach. 
Zastanawiam się jak Wam minął weekend. Pozdrawiam serdecznie:)