Pamiętam jak w 2006 czy 2007 roku kolega (obecnie mąż) polecił mi serial o uciekinierze z więzienia. Spoilery na POLSACIE (ta stacja właśnie emitowała) nie zachęcały mnie kompletnie. Wentworth Miller jawił się jako przeciętny typ w tatuażach. Zdecydowałam się jednak zaufać pozytywnej recenzji i dać więziennym klimatom szansę. Cóż się okazało po pierwszym odcinku? Że Michael Scofield jest niezwykle charyzmatyczny. Jego geniusz i wewnętrzny spokój mnie urzekły. Serial niesamowicie trzymał w napięciu. Jak to jednak bywa, z sezonu na sezon stawał się on coraz bardziej naciągany. Dotrwałam do końca czwartego sezonu (ostatniego przed dłuższą przerwą) by dowiedzieć się jak skończą główne postaci, ale odczuwałam rozczarowanie i może nudę nawet . Nie płakałam obejrzawszy ostatni odcinek.
Informacja o wznowieniu serialu po niemalże 10 latach nie zrobiła na mnie wrażenia. No może jedynie byłam zaskoczona tym, że aktorzy ponownie spotkają się na ekranie. Z braku laku postanowiłam z mężem oglądać sequel. I coż się okazało? Jak dla mnie jest to powrót na poziomie. Naciągana historia czy nie, stęskniłam się za bohaterami, czekam na każdy kolejny odcinek z dużym zapałem. Emocje sięgają momentami zenitu, a historia bardzo wciąga. Polecam serdecznie:)
Czy ktoś z Was ogląda 'Prison Break' teraz bądź był fanem kilka lat temu?
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie oglądałam oryginalnego serialu, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Były takie czasy, gdy byłam jeszcze dzieckiem, że wszyscy oglądali ten serial, a moja kuzynka chyba go nawet nagrywała na kasetach wideo :D Mnie ominął ten fenomen, ale ja do większości seriali muszę po prostu dojrzeć i być może to jest właśnie ta chwila :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, oglądałam... to było coś! Zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tego serialu, ale pamiętam jak go przed wielu laty zachwalałaś.
OdpowiedzUsuńNie posiadam telewizora w domu i tym samym nie oglądam telewizji od 15lat.
OdpowiedzUsuńJestem trochę nie na czasie😉
to tak jak ja
Usuńchoc seriale zapodajemy sobie na duzym ekranie w okresie zimowym
jest sporo fajnych i lepszych od pelnometrazowych filmow
Nie oglądałam nigdy i nie rozumiałam zachwytu kobiet nad rzekomo przystojnym głównym bohaterem, bo jak dla mnie - szału nie było. :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie też nie rozumiałam do pierwszego odcinka:) polecam;>
UsuńCòż może znajdę czas, bo ja wiecznie, albo biegam, albo czytam, albo to i to 😂😁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zolza73.blogspot.com
a mnie nie przekonal do siebie wtedy
OdpowiedzUsuńpo kontynuacje raczej tez nie siegne
z kontynuacji troche zastanawiam sie nad BB - Better Call Saul ;)
nie znam, może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam kilka razy ale serial zmęczył mnie po 3 odcinkach.
OdpowiedzUsuńByłam ogromną fanką tego serialu! Pamiętam jak z siostrą urządzałyśmy sobie całonocne seanse i z szeroko otwartymi oczami oglądałyśmy kolejne odcinki. Niestety ostatnia seria bardzo mnie zawiodła, ale pierwsze trzy sezony rewelacyjne:D
OdpowiedzUsuńOglądałam każdy odcinek Skazanych na śmierć, zafascynował mnie ten serial pełen akcji. Nigdy nie przegapiłam żadnego odcinka, więc mogę uznać,że byłam jego wierną fanką.
OdpowiedzUsuńKiedyś coś tam widziałem. Ale szczerze mówiąc nawet nie pamiętam o co chodziło w tym serialu. Dość popularny był, z tego pamiętam. Nie przyciągnął mnie jednak na tyle,żeby zostać na dłużej. Ciekawa sprawa z tą kontynuacją, może się kiedyś skuszę na sprawdzenie po latach. Zaczynając oczywiście od pierwszych odcinków ;)
OdpowiedzUsuń