sobota, 28 lutego 2015

Pyszny obiadek


Mąż sprawił mi niespodziankę hamburgerem własnej roboty. Pomijając kupną bułkę można rzec, że przygotował nam całkiem zdrowy obiad:) Smak super. Po dwóch takich kanapkach pękałam. 

69 komentarzy:

  1. O rany, wygląda niesamowicie! Pomimo faktu iż jestem po obiedzie to zjadłabym takiego od razu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ja tylko swojej Połowicy kupuję ubrania ;-).Upitrasić coś nie odważyłbym się ;-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Ewo ! Podoba m się bardzo jak krótko i zwięźle opisałaś temat :-) Cztery zdania / bez tytułu /, a zawarłaś wszysko ! Trzymam kciuki, żeby częściej pojawiały się takie wpisy.Ja np. dałam ciała... wczoraj wróciłam z pracy o 20.30 i podany mi został obiad : pieczone ziemniaczki z łososiem ! :-) A ja nie zrobiłam zdjęcia i nawet nie pomyślałam o wpisie ! :-( Okropne. Ale byłam zachwycona... Pozdrowienia dla męża Ewo !

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam hamburgery własnej roboty ;) mój mąż też uwielbia takie serwować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój J. byłby zachwycony takim hamburgerem :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. na pewno własnej roboty zdrowszy;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ pysznie wygląda. Daj jednego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym po jednej miała dość :):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam domowe burgery :)

    OdpowiedzUsuń
  10. o tak coś wspaniałego do jedzenia:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Łooo matyldo ;-) Wymieniłabym na jakiegoś wege kotleta i wszamałabym... raz, dwa! ;-) Dobrze, że za niedługo obiad, bo ślinę mam przy podłodze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mniam, uwielbiam hamburgery domowej roboty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie domowe hamburgery są najlepsze. Ja sama kiedyś taki zrobiłam obiad, a u mnie tego typu danie to rzadkość i Mąż zachwalał jaki ciekawy obiad :) także fajne i smaczne..i najważniejsze, że wiadomo co w środku :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Wczoraj widziałam u Ciebie i dzisiaj też mielismy hamburgery na obiad. Pycha! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. O mamuniu, za jakie grzechy zobaczyłam to zdjęcie :) Nawet nie wiesz jaką mam ochotę na coś podobnego, w końcu niedziela wieczór i człowiek coś by przekąsił...

    OdpowiedzUsuń
  17. a za mną dziś cały dzień chodzi hamburger ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. No proszę, jakie mąż pyszności zaserwował :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow! Tylko pozazdrościć męża w takim razie. :D

    OdpowiedzUsuń
  20. takie coś mi się bardzo marzy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ostatnio też mieliśmy zrobić ale w końcu nie zrobiliśmy :) a obiadek musiał być mega pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  22. Mniam! Pozazdrościć mężowych chęci i umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie dziwię się ale wyglądają kusząco :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Mniam, mniam! Jedną poproszę! :]

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglada jak sklepowy :) Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  26. jest 20.50 - wlazłam tu i co? i jestem przez Was głodna! (idę wraz z moją dietą poszlochać w poduszkę....)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wygląda bardzo smakowicie:) No i duży plus dla męża;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wygląda smakowicie, też bym chętnie zjadła, ale cóż dieta :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Super wygląda :) Takie domowe rzeczy są najlepsze. My ostatnio z moim mężem zrobiliśmy domową pizzę, wyszła lepiej niż wszystkie pizze, które jedliśmy przez ostatnie kilka lat ;) Z resztą ja w ogóle jestem fanką gotowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Liczy się gest !
    Pysznie wygląda :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Mniam! :D
    Super niespodzianka :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękny, chciałabym żeby właśnie tak wyglądały hamburgery w mcdonaldzie i innych.

    OdpowiedzUsuń
  33. U nas takie hamburgery to niebezpieczna igraszka. Nikt z nas na dwóch nie skończy... a pupsko rośnie. Ale ten wygląda tak apetycznie... ale kusisz! Złoję Cię za to ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale narobiłaś mi smaka... A już po 22-giej...
    Inna sprawa, że na pewno nie posiadam składników, żeby przygotować taką pychotkę ;P

    OdpowiedzUsuń
  35. Zjadłabym z wielką chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Dobrze wygladal ten Twoj obiad! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  37. Dobrze wygladal ten Twoj obiad! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Zdobywanie kulinarnych umiejętności to trudna sztuka, więc bułkę jak najbardziej można wybaczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Wygląda przepysznie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Aż mi ślinka pociekła:) Ja jestem wielką szczęściarą, bo mój mąż jest szefem kuchni:) Pozdrawiam Cię Ewa:)

    OdpowiedzUsuń
  41. od czasu do czasu taki hamburger jest wręcz wskazany, przynajmniej dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ach, nie potrzebnie tu weszłam! Jest już 20:06 i staram się nie jeść na noc, a Ty tu takie pyszności ;). No ślinka cieknie. :)

    OdpowiedzUsuń
  43. I teraz dylemat: lecieć do sklepu po mięso czy wysłać męża... ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. ohoho dośc solidny taki obiadek :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Mniaaaaam....dostałam ślinotoku !!! Ostatnio jadłam takie na urodzinach u koleżanki- na drugi dzień jeszcze na kolacje hamburgerową poszliśmy bo tyle tego mieli :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Najważniejsze, ze własnoręcznie zrobione, musiał być pyszny i zdrowy, brawo dla męża :-)

    OdpowiedzUsuń
  47. Wygląda pyszaście :) Sama bym opedzlowała :)

    OdpowiedzUsuń
  48. wygląda pysznie, taki domowy najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  49. To jest wręcz dzieło sztuki, uwielbiam hamburgery. Tym bardziej przykro mi, bo dziś na obiad mam ... kanapkę :P Niemniej, zainspirowałaś mnie, żeby ulepić na jutro jakiegoś kotlecika

    OdpowiedzUsuń
  50. Wygląda znakomicie! Zdolny mąż! ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jak faceci chcą, to potrafią :D

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja też na ogół jestem bardzo wyrozumiała. Ba, ja cieszę się, że ma pracę i że jego interes się rozwija. Ale czasem zastanawiam się, czy to już zawsze tak będzie wyglądać, czy nigdy nie będzie miał czasu dla mnie i czy zawsze będę czuła, że wszystko jest ważniejsze ode mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  53. Ale narobiłaś mi teraz ochoty...
    ciekawe kiedy ja doczekam się obiadu od mojego faceta ;p

    OdpowiedzUsuń
  54. Odpowiedzi
    1. Dzięki:)
      Brak energii to sprawił, ale zbieram się do powrotu;)

      Usuń
  55. Czuje się głodna

    OdpowiedzUsuń
  56. A takiego burgera to bym zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
  57. super wygląda , muszę zrobić :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze :)