niedziela, 22 stycznia 2017

Sensacyjne kryminały Leszka Hermana

Jestem człowiekiem dość opornym jeśli chodzi o nowości. Zawsze, w związku z tym, wybieram sprawdzonego autora i wałkuję jego dzieła do samego końca serii by dopiero wtedy znaleźć się pod ścianą i zacząć poszukiwania następcy;) 'Sedinum. Wiadomość z podziemi' przeleżało u mnie, w związku z tym, pół roku, ale jak się z tą pozycją rozprawiłam (ok. 800 stron) to wiedziałam, że sięgnę po drugą część. Akcja rozgrywa się w Szczecinie. Splecione zostają losy trzech przypadkowych osób, kobiety i dwojga mężczyzn. 
Zaprezentowana książka bardziej trąci sensacją choć nie brakuje trupów w tle:) 'Latarnia umarłych' podobała mi się jeszcze bardziej. 
Trójka głównych bohaterów pozostaje bez zmian, ich drogi ponownie się schodzą. 
Prócz watków kryminalnych, intrygują mocno releacje postaci, szczególnie dwójki z nich. Wydaje mi się, że mieszkańcom Szczecina i okolic obie części mogą spodobać się jeszcze bardziej niż mojej osobie (trzy lata mieszkałam w tym mieście, ale wielu opisywanych lokalizacji nie kojarzę). 
Małego minusa zmuszona jestem przyznać za poświęcenie zbyt dużej liczby stron na historyczne opisy. Oczywiście, dla kogoś innego takie historyjki mogą być bonusem jednak ja, w obliczu zbyt dużej ilości dat i nazw, zaczynam się gubić niestety. Czytając 'Latarnię umarłych' obeszłam problem pomijając po prostu historyczne rozdzialiki. Co tu dużo pisać: polecam i tyle:) Czytaliście?

Korzystając z okazji, zapraszam na bloga mojej mamy. Dzisiaj pojawił się bardzo interesujący post o Japonii. Może to nieładnie tak reklamować, ale początki blogowania zazwyczaj do łatwych nie należą, a każdy nowy komentarz cieszy podwójnie. Ponadto uważam, że tematyka bloga jest na tyle zróżnicowana i ciekawa, że każdy znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam serdecznie;)

9 komentarzy:

  1. nie znałam autora, ale po takiej recenzji muszę przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam nigdy o tym autorze i jakoś nie przekonała mnie ta recenzja :) Nie dość, że nie lubię polskich książek to jeszcze te opisy historyczne, które nie sposób czytać... :P Odpuszczę :) Ale czekam na Twoje kolejne recenzje i chętnie zajrzę do Twojej mamy na blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie gustujesz w podobnym klimacie to pewnie, nie ma się co zmuszać. Książka to ma być frajda, a nie kara.
      Dzięki za miłe słówko na koniec;)

      Usuń
  3. Dziękuję za reklamę. Książki zaklepuję, chyba że ktoś mnie już uprzedził. Chętnie przeczytałabym po powrocie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemność po mojej stronie. Książki możesz u mnie wypożyczyć w każdej chwili, i to za darmo:)

      Usuń
  4. Na razie książki, które zamówiłam do przeczytania stoją sobie na półce i wyczekują odpowiedniego momentu. Ciągły brak czasu, nawet wtedy kiedy synek pójdzie spać.
    Dziękuję za recenzję, przynajmniej wiem co się czyta w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ponieważ rozpętałaś dyskusję w najnowszym wpisie o...ludzkiej zwierzęcości - nie dopisuję się tam, tylko tu.Ewo uważam, że do przedszkoli i szkół powinna wròcić kindersztuba, a na religii może mniej modlitw powinni uczyć, a bardziej uczulać na dobre zachowanie? Zmieniając temat: bardz9 mnie zachęciłaś do lektury. Chętnie sięgam po polskich autorów😊Pozdrawiam serdecznie Ciebie i chłopców!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ponieważ rozpętałaś dyskusję w najnowszym wpisie o...ludzkiej zwierzęcości - nie dopisuję się tam, tylko tu.Ewo uważam, że do przedszkoli i szkół powinna wròcić kindersztuba, a na religii może mniej modlitw powinni uczyć, a bardziej uczulać na dobre zachowanie? Zmieniając temat: bardz9 mnie zachęciłaś do lektury. Chętnie sięgam po polskich autorów😊Pozdrawiam serdecznie Ciebie i chłopców!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze :)