Nie wiem jak inni Blogerzy, ale ja bardzo lubię wycieczki po
Polsce. Cztery lata temu obraliśmy za
nasz kierunek Warszawę. Zdjęcia, które poniżej przedstawiam nie są niestety rewelacyjne jakościowo, ale wtedy
do dyspozycji pozostał nam dość wiekowy aparat.
Pobyt w stolicy trwał trzy dni jedynie, jednak zaliczyliśmy
najważniejsze dla nas miejsca.
Pierwszego dnia postawiliśmy na historię. W związku z moimi
zainteresowaniami, nie mogło obyć się bez Powązek oraz odwiedzenia grobu Ireny
Sendlerowej i Władysława Szpilmana. Odwiedziliśmy także Muzeum Powstania Warszawskiego
oraz zobaczyliśmy pozostałości po getcie. Przypadkowo trafiliśmy także na
Umschlagplatz. Liczne wojenne naleciałości w formie tablic czy innych
upamiętniających wydarzenia II wojny światowej znaków przeniosły nas mentalnie do tamtych czasów. Przyznam
szczerze, że oglądałam już wtedy „Czas honoru” i śledzenie losów serialowych
bohaterów i tym samym Warszawy przyczyniło się w dużej mierze do obrania za cel
podróży stolicy.
Kolejne dni spędziliśmy w nieco ‘luźniejszy’ sposób.
Zaliczyliśmy Łazienki, które bardzo mi się spodobały. Lubię tego rodzaju
klimaty. Mieliśmy ustaloną trasę po Warszawie, zawierającą najważniejsze dla
nas obiekty, tak więc zwiedzaliśmy stolicę spacerowo. W naszym repertuarze,
ostatniego już dnia, nie zabrakło także ZOO.
Zastanawiam się czy inni Blogerzy mają tak, że po obejrzeniu jakiegoś filmu czy ulubionego serialu odczuwają później zwiększoną chęć obejrzenia miejsc filmowych
akcji na żywo. Ja zdecydowanie tak. Wiadomo, że priorytetem są dla mnie
zainteresowania i do pewnych miejsc nie ciągnęłoby mnie mimo obejrzenia
licznych filmów, powstałych w konkretnym kraju czy mieście. Tak czy owak
zapałałam ogromną chęcią zwiedzenia USA wzdłuż i wszerz, ale także odwiedzenia
bardziej osiągalnych dla mnie terenów jak Zakopane, właśnie przez pryzmat
obrazów telewizyjnych bądź kinowych. Tak mi się przynajmniej wydaje;)
W Warszawie jest sporo miejsc wartych odwiedzenia, my też zrobiliśmy sobie wycieczkę kilka miesięcy temu po tym mieście, ale że byliśmy tam tylko trzy dni, to niewiele zdążyliśmy zobaczyć. W dodatku była okropna pogoda, więc powtórzymy to innym razem :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam podróże po Polsce i nie tylko. Mam nadzieje, że w przyszłości stanę się takim małym podróżnikiem :)
OdpowiedzUsuńMieszkałam w Warszawie, teraz przeprowadziłam się pod miasto ale bardzo tęsknię za rowerowaniem po Warszawie;) Fajna wycieczka!
OdpowiedzUsuńDokładnie w tym samym miejscu mam zrobione zdjęcie w Ogrodzie Saskim z fontanną w tle :)
OdpowiedzUsuńPróbuje namówić mojego Grześka do odwiedzenia Warszawy, jednak to miasto on nie koniecznie lubi... może kiedys da się namówić bo ja bardzo bym chciała w końcu tam jechać:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia; )
OdpowiedzUsuńWycieczki zawsze śa fajne ;)
W Warszawie nigdy nie byłam, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwiedzić :D
OdpowiedzUsuńfilmy, jak filmy, ale zdjęcia bardzo zachęcają mnie do odwiedzenia konkretnych miejsc :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, na pewno będę odwiedzał. Cieszę się, że tu trafiłem :) sam uwielbiam podróże, więc sporo inspiracji odnajdę u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://nomorepainlife.blogspot.com/
Pozdrawiam
Ja bardzo lubię wycieczki po Polsce :)
OdpowiedzUsuńmoj brat mieszka w w-wie i jest w tym miescie zakochany!
OdpowiedzUsuńja nie lubie duzych miast
moglabym byc zona farmera ;)
x
x
x
Kiedyś strasznie nie lubiłam Warszawy, ale po paru pobytach w tym mieście przekonałam się do niej :) Nawet chciałabym tam kiedyś pomieszkać.. A co do miejsc obejrzanych w filmach to mam tak samo.. szczególnie polecam Kraków, bo na żywo wszystko wygląda jeszcze ładniej niż na filmowych scenach:)
OdpowiedzUsuńnie pamiętam kiedy ostatnio byłam w Warszawie chyba na wycieczce w podstawówce:)
OdpowiedzUsuńfajnie tak sobie zwiedzać ja to też bym chciałam odwiedzić Zakopane:)
uwielbiam podróże:))
OdpowiedzUsuńja jestem również typem podróżnika:) tam gdzie mnie korci to jadę. teraz do odhaczenia mam Góry Stołowe;D
OdpowiedzUsuńJa właśnie w majowy weekend wybieram się w Góry Stołowe i okolice Kłodzka:)
UsuńDokładnie mało egzemplarzy jest na wysokich mężczyzn. Pan Narzeczony do niskich nie należy ma około 186 i trudno było coś znaleźć!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) uwielbiam Twoje koty i Twojego bloga! P.S. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award na moim blogu i zapraszam do zabawy :) :)
OdpowiedzUsuńSuper fotki ; ))
OdpowiedzUsuńzapraszam : http://nothing-is-beautiful.blogspot.com/
ja też bardzo lubię zwiedzać nasz kraj, jednak odkąd mieszkam za granicą do Polski głównie wpadam po to aby odwiedzić rodzinę ;)
OdpowiedzUsuńLubię oglądać filmy W. Alena. Fajnie potem zwiedzać te miejsca, które widziało się na filmie.
OdpowiedzUsuńwww.mojezycie-przedslubem.blogspot.com
zapraszam ponownie zatem do stolicy:D
OdpowiedzUsuńEwa też tak mam, że chciałabym zobaczyć te miejsca, w których przebywali bohaterowie moich seriali czy filmów. I na pewno Warszawa jest punktem do którego chciałabym dotrzeć (bo byłam tam 2 razy, ale właściwie tylko wpadałam i wypadałam).
OdpowiedzUsuń