Na przekór dzisiejszej pogodzie, postanowiłam opuścić cztery ściany i wybrać się na spacer. Niestety nie trwał on zbyt długo, bo jak się okazało, na dworze warunki były znacznie bardziej dokuczliwe niż mężowi i mi wydawało się. Czerwone nosy mieliśmy już po paru minutach pobytu na świeżym powietrzu.
Po powrocie do domu nie pozostało nic innego, jak ogrzać się jakimś gorącym trunkiem:)
Na zakończenie, życzę Wszystkim miłego, niedzielnego wieczoru:)
Twój kot jest cudowny!
OdpowiedzUsuńTen kot jest kosmiczny! Masz takiego kociaka? To chyba rosyjski niebieski? Kochane :*
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać tego ciepła!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kociak jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńA Blog zapowiada się niezmiernie ciekawie :) Zapraszam do mnie częściej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miłe komentarze. Mam dwa kociaki: jeden to brytyjski (kocur, z prawej strony), drugi zaś rosyjski (kotka) :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite te koty! Mogłabym patrzeć w ich oczy godzinami :) szczególnie kocur :) a jak z charakterem tych stworzeń? Rozrabiaki czy raczej przytulaki?
UsuńUcieszyły się z komplementu i dziękują;) Sytuacja wygląda tak: kocur dużo śpi, a nawet bardzo dużo i jest dość leniwy, bawi się raczej leżąc i machając łapkami. Nie rozrabia za bardzo. Raczej jestem pewna, że jak na chwilę zniknę z widoku to nie zwinie z blatu obiadu;) Czasami jednak atakuje kotkę, w sensie zabawy, choć jest silniejszy i ją przy tym dominuje;) Na kolanach nie lubi siedzieć, ale preferuje łaszenie, miauczenie i bliskość (np. podczas snu).
UsuńKotka natomiast lubi się bawić, aportować, przytulać, łasić. Czasami wskakuje na kolana i zaczyna przebierać łapkami (jak kocie bobasy) i czeka tylko na przytulanki. Powiedziałabym, że trochę bardziej rozrabia, bo wskakuje często na blat w poszukiwaniu jedzenia. Jest dość wysportowana i np. najpierw wspina się na drzwi, a jak jest już na samej górze to przeskakuje na wysoką szafę, z której albo sama zechce zeskoczyć albo przy użyciu drabiny trzeba ją zdjąć. I gdyby się zastanowić to też dużo śpi;) Podsumowując jednak - oba siebie uzupełniają i z mojej perspektywy dzielenie życia z kotami nadaje jemu dużo kolorów;)
My mamy na razie kocura :) w dalszej przyszłości chciałabym mu kupić siostrzyczkę :) Moi rodzice natomiast mają dwa koty i tak jak w Twoim przypadku kocur jest straszy niż kotka, w stosunku do siebie zachowują sie tak samo Czarek dominuje Zuzie w walce, ale najbardziej rozczula mnie jak "ściska ją łapami" i liże po głowie, robi jej "kąpiel" ;)
UsuńFajnie, że rozważacie w przyszłości powiększenie rodziny o kolejnego kudłatego przyjaciela:) Zawsze to trochę raźniej i bardziej wesoło:) Miłe kocie relacje panują w Twoim rodzinnym domu. Fajne te kociaki muszą być. U nas tylko kotka myje kocura, on natomiast po chwili odgania ją łapką. Chyba jest trochę rozpieszczony, nie miał rodzeństwa i kocia mama mogła koncentrować swoją uwagę tylko na nim - innego wytłumaczenia dla niego nie mam;)
UsuńLubię takie dni, moje niedziele wyglądają podobnie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z kubkiem jest cudowne. Masz ciekawa urodę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że rozkręcasz się blogowo;) Jaki ładny kubek;)A.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPostawiłam na 60'. lecz kiedy zdjęłam sweterek który najbardziej odzwierciedlał przebranie to cięzko było określić jakiekolwiek lata :) A zdjąć niestety musiałam bo było mi za gorąco :( Zdjęcia na pewno się jakieś pojawią. Kiedy nasz zacny fotograf je rozprzestrzeni.
OdpowiedzUsuńPiękny kotek!:)
OdpowiedzUsuńAle śliczne te twoje kociaki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga :) Kociaki piękne i gdyby nie kolor oczek, byłabym pewna że to jeden i ten sam :) Sama też niedługo planuję wrzucić kilka zdjęć prezentujących mój styl, ale poczekam aż będzie cieplej. Śliczny sweterek :)
OdpowiedzUsuńJa tez tęsknię za wiosną:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zparaszam do mnie:)
Dziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńŚliczny kiciuś :) ♥
Fajny kotek :) Uroczy :)
OdpowiedzUsuńMasz cudnego kota! Szczerze zazdroszczę, mój niestety został otruty ;/
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Szczerze współczuję, smutna sprawa:(
Usuńpiękny kot! ma niesamowite oczy :)
OdpowiedzUsuń