Dzisiaj w celach zakupowych wybraliśmy się do Szczecina, w którym to - obok Poznania - spędziłam część edukacji studenckiej. W związku z tym, że tylko jeden rok studiów pokrył się ze studiami mojego męża, kolejne lata spędzone na obczyźnie (w studenckim mieście) wydawały mi się utrapieniem. Nie lubiłam pięciodniowych okresów rozłąki, wydawało mi się więc, że raczej nie znajdę się wśród osób mówiących, że studia to najpiękniejszy okres w życiu człowieka. Żyłam, można rzec, od weekendu do weekendu - powrotami do domu bądź odwiedzinami. Do Szczecina czy Poznania nie chciało mi się wracać...Obecnie jednak wizyta w obu tych miastach sprawia mi ogromną frajdę. Dzisiaj podczas wyprawy odżyły dawne wspomnienia, a co najlepsze w tym wszystkim, same dobre. Rzadko na myśl nasuwają mi się jakieś negatywne obrazy. Z szczególnym sentymentem wspominam drugi rok studiów kiedy to mąż często mnie odwiedzał w Szczecinie, a weekendy spędzaliśmy w bardzo beztroski sposób: piątkowy wieczór przy winie, filmie, TV, wspólne obiady itd.. W pamięci utkwił mi 'Czas honoru', który wspólnie nałogowo wówczas oglądaliśmy (świeże sezony = najlepsze). Dodatkowo pracowałam wówczas nad licencjatem na temat Sybiraków i ich młodości na zesłaniu. Przeprowadzałam wywiady z byłymi zesłańcami i było to dość wzbogacające doświadczenie. Równie miłym dla mnie rokiem studiów był czwarty, spędzony już w Poznaniu. To właśnie wtedy nasza rodzina powiększyła się o dwa kociaki, które przywiezione zostały z tego właśnie miasta. Podsumowując: z perspektywy czasu stwierdzam, że studia to naprawdę piękny okres życia, bo przynajmniej ja myśląc o nim nie mam już przed oczyma: stresów związanych z sesją czy przygotowywaniem się na bieżące zajęcia i innych niedogodności typu niektóre współlokatorki itd. Nie chciałabym powrócić do tamtych czasów co prawda, bo cieszę się ze stabilizacji na miejscu, ale miło jest czasem powspominać. Zastanawiam się jaki stosunek względem studiów mają inni Blogerzy:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo lubię to miasto. Daleko od nas więc nie jestem częstym gościem ale jest piękne..
OdpowiedzUsuńMiło jest czasem powspominać, zwłaszcza że są to dobre wspomnienia. Nigdy nie byłam ani w Szczecinie ani w Poznaniu a zawsze chciałam tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńPoznań bardzo lubię, Szczecin już trochę mniej ale też czasami tam bywałam :)
OdpowiedzUsuńPewnie dużo się pozmieniało w Szczecinie, ostatni raz byłam tam wiele, wiele lat temu :)
Studia, uch,niech się już skończą ! ;)
zostało mi ostatnie pół roku i wolność
będzie można zająć się czymś konkretniejszym i poszukać tej stabilizacji
bo w tej chwili jestem rozbita pisaniem pracy mgr, pracą i wieloma innymi zajęciami :)
chciałabym mieć już studia z głowy i zacząć podróżować u
boku mojego cudownego mężczyzny :)
pozdrawiam Cię Ewo ciepło z Gdańska :)
Nigdy nie byłam w Szczecinie, ale w Poznaniu za to bardzo bardzo często jestem :3
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ja czas studiów będę wspominać dobrze czy źle... Zostały mi jeszcze dwa lata a już się boję, że nie dam rady ;c
hmm.. czy ja dobrze widzę?? Czyżby Wasza rodzina miała znowu się powiększyć?? ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Czas honoru" to wstyd się przyznać ale ja jeszcze nie oglądałam tego serialu, mimo iż tak wiele osób go poleca. Może dzisiaj się wreszcie skusze na pierwszy odcinek ;)
Tak, w listopadzie powinno nas być więcej:)
UsuńGratuluję i życzę wszystkiego dobrego ;)
UsuńAch, całkiem niedawno spacerowałam po odnowionym Bulwarze. Byłam w Szczecinie pierwszy raz, ale bardzo spodobało mi się to miasto. Poznań natomiast to miłość od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńNo, tutaj brzuszek widać bez wątpienia ;)
OdpowiedzUsuńJa źle wspominam studia licencjackie, ale za to dobrze magisterskie (nieskończone zresztą - tzn. nie napisałam pracy).
Ja nie zdążyłam postudiowac:)) wyjechałam do Anglii jak miałam 20 lat i tak już zostałam :))
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz:))
www.lavilady.blogspot.co.uk
Ślicznie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńJa studia wspominam z mieszanymi uczuciami, ciągnęłam na raz dwa kierunki, latałam z miejsca w miejsce, nic tylko się uczyłam, niewiele pamiętam poza nosem w książce ;)
Ją wspominam swoje studia bardzo dobrze, a szczególnie wspaniałych ludzi jakich w tym okresie spotkałam ;)))) ciążą Ci służy - pięknie wyglądasz! Pozdrawiam ;))
OdpowiedzUsuńJa niestety w Szczecinie nigdy nie byłam :/ Jestem z południa Polski i studiowałam w Rzeszowie, a sam okres studiów wspominam bardzo miło :) Świetnie wyglądasz :) Kwitnąco :)
OdpowiedzUsuńDaawnooo mnie u Ciebie nie było, a tu widzę, że rodzinka się niebawem powiększy! Gratuluję! Cudownie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńA co do studiów, to ja mam uczelnię 25km od domku i sobie dojeżdżam codziennie, nie wyobrażam sobie nawet 5 dni bez rodziny, a niebawem męża ;)
Mam nadzieję, że i ja po ukończeniu studiów będę mogła napisać to samo. Ale przede mną długa droga. Wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńja właśnie zaczynam studia i jestem jak najbardziej pozytywnie na nie nastawiona, tym bardziej że z tej okazji niecałe dwa miesiące temu zamieszkałam ze swoim ukochanym i tym samym spełniłam swoje marzenia :) Takie poczucie, że sama mogę kierować własnym życiem w taki sposób, jaki sobie wcześniej zaplanowałam, jest naprawdę fantastyczne :) Pierwszy raz zwróciłam u Ciebie uwagę na brzuszek chyba! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz Ewo! Nie wiedziałam, że jestes w ciąży:)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje, wiesz już, kto to będzie, dziewczynka czy chłopiec?
P. S Studia, wspominam cudownie. Jeszcze raz mogłabym studiować, genialny okres w życiu. I wiesz co? chyba będę dalej kontynuować moją naukę.
Jeszcze raz, Wszystkiego dobrego dla Ciebie, bobasa i męża.
Bardzo dziękujemy:) Będzie chłopak:)
UsuńPięknie Ci z tym brzuszkiem! :-)
OdpowiedzUsuńA Wały Chrobrego to zdecydowanie najładniejsze miejsce w Szczecinie :-)
Ja studia wspominam bardzo pozytywnie, oczywiście były i te złe momenty, ale ogólnie to jeden z moich lepszych okresów w życiu :) Oczywiście nie wróciłabym do tych czasów zamieniając to co mam teraz, ale było fajnie!
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo Ci służy ciąża, najlepszego!
Ja jeszcze studiuje ale wydaje mi się, że będę milo wspominac ten okres:)
OdpowiedzUsuńGratulacje:)
ja studiuję w Szczecinie trzeci rok, a dopiero niedawno zaczęłam odkrywać uroki tego miasta :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Szczecin. Mam tam rodzinkę. Poza tym jest tam jedna bardzo fajna szkoła jogi:-)
OdpowiedzUsuńCo do studiów. Dla mnie normalny okres w życiu:-) Cudownie wyglądasz z brzuszkiem :-*
Nigdy tam nie byłam,w Poznaniu kilka razy i uwielbiam to miasto :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Szczecinie ani w Poznaniu. Trzeba to nadrobić!
OdpowiedzUsuńCzas studiów jest fajny, ale coraz bardziej ciągnie mnie do stabilizacji. Za rok ślub, najwyższy czas ;)
Gratulacje! Całuski dla Ciebie i maluszka!
Mam to samo, też myślałam że zawsze będą kląć na studia.. a tu od czerwca już zdążyłam zatęsknić :P
OdpowiedzUsuńW Szczecinie jeszcze mnie nie było. Duuuzo, duzooo zdrowka ! :*
OdpowiedzUsuńPisałaś u mnie o lakierze, który pokazałam - aby zobaczyć pełną recenzję lakieru i zdjęcia wykonane przeze mnie, wystarczy kliknąć w zdjęcie w tym poście, ono automatycznie przeniesie Cię do posta z recenzją :)
OdpowiedzUsuńkochana, wygladasz bardzo wyjatkowo!! wspaniale
OdpowiedzUsuń♡ ♡ ♡ ♡
z pozdrowieniami,
OLA
Studia to dla mnie dziwny okres...obojętny...były bo były...a teraz praca i tyle. Echh czekam aż Pan Poślubiony wróci z delegacji, bo oprócz pracy i on jest studentem...
OdpowiedzUsuńI mi wspomnienia ze studiami łączą się z miejscami, a że będę studiować całe życie, to zamierzam zwiedzić ich jeszcze więcej ;)
OdpowiedzUsuńCzekam i czekam na nowy pościor! :)
UsuńDzięki Twoim notkom lista miejsc, które chce zobaczyć rośnie i rośnie :)
OdpowiedzUsuńnie bylam nigdy w szczecinie ale mam tam rodzine i mysle ze kiedys zawitam do tego barwnego miasta;) ja studiowalam w swoim rodzinnym miescie a moj byly chlopak w kielcach widywalismy sie tylko na weekendach czasem raz w tyg mimo wszytstko caly tamtem okres wspominam z usmiechem na twarzy i patrze jak wiele sie juz w moim zyciu zmienilo.
OdpowiedzUsuńWspomnienia to część naszego życia, śliczna z Ciebie będzie mamusia!
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w Szczecinie :)
OdpowiedzUsuńJa odwiedzam Szczecin w celach towarzyskich przewaznie...Pamietam, ze spodobal mi sie dopiero od drugiego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla przyszlej mamy.
OdpowiedzUsuńjejku jak Ty prześlicznie wyglądasz- będzie z Ciebie piękna mama :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Niestety nigdy w Szczecinie nie byłam, choć bardzo bym chciała. Może kiedyś?
OdpowiedzUsuńEwo,dbaj o siebie, bo zdaje się ,że termin rozwiązania zbliża się wielkimi krokami?
Serdeczności.
Dziękuję. Teoretycznie 1,5 miesiąca pozostało do końca:)
UsuńWyglądasz przecudnie w ciąży!!!!!!:*:)
OdpowiedzUsuńMyślałem, że to Toruń ma piękny bulwar, ale Szczecin zdecydowanie ma lepszy = )
OdpowiedzUsuńCiąża Ci służy, pozdrawiam!
wiele dobrych myśli i życzeń .. byłem przejazdem w Szczecinie 3 tygodnie temu .. jest tam pięknie
OdpowiedzUsuńGratulacje, nie wiedziałam że jesteś w ciąży:)) Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Szczecinie, trzeba będzie kiedyś nadrobić:)
Tak to już chyba jest, że w miarę upływu czasu te złe chwile się zacierają, a w naszych umysłach pozostają tylko te dobre. Mam nadzieję, że po skończeniu studiów też będę miło je wspominać :)
OdpowiedzUsuńjaki śliczny brzusio :) GRATULACJE !!!:)
OdpowiedzUsuńmój K. właśnie wyjechał do Szczecina... eh tak daleko.
OdpowiedzUsuńYou look so cute,Awesome pictures..
OdpowiedzUsuńMind i invite you on my blog? Lets follow one another. I always follow back.
http://rock4less.blogspot.co.uk/
Have the best of Monday!
You look so cute,Awesome pictures..
OdpowiedzUsuńMind i invite you on my blog? Lets follow one another. I always follow back.
http://rock4less.blogspot.co.uk/
Have the best of Monday!
You look so cute,Awesome pictures..
OdpowiedzUsuńMind i invite you on my blog? Lets follow one another. I always follow back.
http://rock4less.blogspot.co.uk/
Have the best of Monday!
You look so cute,Awesome pictures..
OdpowiedzUsuńMind i invite you on my blog? Lets follow one another. I always follow back.
http://rock4less.blogspot.co.uk/
Have the best of Monday!
O studiach niestety nie mogę się wypowiedzieć, ale... Tak naprawdę zawsze fajnie jest powspominać każdą szkołę ;-) ...lub cieszyć, że złe czasy minęły.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mnie w przyszłości będzie dotyczyła ta pierwsza opcja.
Mojemu bratu studia tak się spodobały, że wciąż żyje jak student, choć praca magisterska jest już obroniona od lipca i przydałoby się zacząć nowy etap w życiu.
Z drugiej strony nic dziwnego, że nie chce wkraczać w dorosłość i próbuje wydłużyć sobie dzieciństwo.
A jeśli mowa o dzieciństwie to widzę, że już niebawem Ktoś tu zacznie swoje ! ;-)))
Pięknie wyglądasz!
Kochana ja mam takie zaległości że nawet nie wiedziałam że jesteś w ciąży :) wyglądasz pięknie! A do Szczecina bardzo chce jechać, nigdy jeszcze nie byłam :(
OdpowiedzUsuńbeautiful photos! :)
OdpowiedzUsuńwhat about follow each other?
let me know :)
have a nice day!
xx
Veronica
Piękne miasto, takie z klimatem
OdpowiedzUsuńsuper. aż mam ochotę wybrać się na wycieczkę:)
OdpowiedzUsuńDla mnie cudne były 3 lata na studiach licencjackich, na magisterskich życie wygląda już caaaałkiem inaczej, więc nie należę do osób, które będą tęskniły za czasem na studiach
OdpowiedzUsuńzgadzam sie z Toba jest co wspominac....;)ale ;atwo z pewnoscia nie bylo na uczelni;)
OdpowiedzUsuńhttp://podrozpokrainieherbaty.blogspot.com/
Widzę, że dla Ciebie okres studiów też nie był sielanką. Ja mieszkałam w akademiku, który nie był dla mnie komfortowym miejscem, głównie ze względów na warunki sanitarne. To był koszmar, samo budownictwo jako studia ciekawe, ale mega ciężkie. Czy bym to powtórzyła? Nie! ;p;p
OdpowiedzUsuńZgadnij kto ;) Przypomnij mi, Słońce, na kiedy masz termin?
OdpowiedzUsuńWiem, wiem:) 17 listopada, czyli teoretycznie za 3 tygodnie:)
UsuńOj studiowanie jest przyjemne!:) ale rozłąki już nie, ja naszczęscie z moim chłopakiem, studjujemy na tym samym uniwersytecie także sprawa jest o wiele przyjemniejsza;) pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńCzekam na posty z dzidziusiem w roli glownej. Powodzenia :) bedzie dobrze :*
OdpowiedzUsuńByłam tam tylko raz, ale wydało mi się przyjemne choć dosyć smutne. Jednak z czasem zmienia się punkt widzenia na wiele rzeczy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSzczecin to piękne miasto, zwiedziłam tam wiele zakątków :)
OdpowiedzUsuńCo do studiów - aktualnie jestem studentką, jest różnie i podróżnie, pewnie tak jak i Ty dopiero z czasem docenię ten czas :)