Dzisiaj ostatnia okazja do dodania listopadowego posta więc korzystam. Nie ukrywam, że żyję już świętami. Atmosfery co prawda jak nie czułam tak nie czuję, ale czynię wszelkiego rodzaju próby by nacieszyć się tym świątecznym czasem. 1 grudnia ubieram choinkę, no chyba, że jeszcze dzisiaj czas mi na to pozwoli;) Zastanawiam się czy Wam, w przeciwieństwie do mnie, udzielił się klimat świąteczny.
1 listopada
Lubniewicki spacer
Spacer po gorzowskim bulwarze
Każde miejsce dobre na odpoczynek:)
Jasiowa miejscówka zajęta
Wścibska łapka
I wywrotka nie pozostaje obojętna:)
Oswajanie z jeździkiem
Telewizor plus niepoprawna pozycja ciała i Jasiu szczęśliwy
Banany, kiwi, szpinak.
Pozdrawiam serdecznie:)
Super post Ewcia. Zdjęcia, śliczny Jasio na jeździku i kot na wywrotce, są przepiękne. I bardzo podoba mi się pomysł z ubieraniem choinki 1 grudnia, przynajmniej będziecie mogli się nacieszyć z wyczekiwania Świąt BN
OdpowiedzUsuńJasio cudowny-jak zwykle. Nie można się napatrzeć na te słodkie oczka :)
OdpowiedzUsuńU mnie choinkę ubiera się dopiero w Wigilię, ale inne dekoracje niebawem wyjmę. Uwielbiam ten czas przed świętami :)
pamiętam jak moja pierwszy raz siadła na jeździk....nie chciała schodzić :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :)
my tez bedziemy ubierac choinke w tym tygodniu, bo po nowym roku juz ludzie chowaja, wiec nie zdarzylabym sie nacieszyc :)
OdpowiedzUsuńkociaki piekne!
czy do tego miksu dolewasz czegos, bo mi te przeciery nie wchodza bo za geste... :P
Nie dolewam. Dość gęste wychodzą, dlatego niekiedy posiłkuję się łyżką i spożywam jak mus (choć pić także się udaje);)
UsuńU nas świąteczny nastrój czuć jak na razie...w galeriach handlowych ;) u nas w domu porządki świąteczne, a choinkę ubierzemy pewnie ciut bliżej świąt - choć pewnie nie będziemy z tym za bardzo zwlekać. Choinkę uwielbiam przed świętami i w święta - później już traci urok ;) Rewelacyjne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJuż choinka? :P
OdpowiedzUsuńMy mamy tradycje ubierania choinki w dzień wigilii :)
Nie udało się wczoraj, dzisiaj też się nie uda więc dopiero jutro ubiorę. Ja bym do Wigilii nie wytrzymała;)
UsuńNo mi też, zwłaszcza jako dziecku było ciężko, ale jednak mama zawsze nas trzymała ;) Teraz jest o tyle łatwiej, że nikomu się nie chce tej choinki ubierać :P
UsuńJasio rośnie jak na drożdżach :-)
OdpowiedzUsuńPiękne masz te kociska!
Nie wiem który szczęśliwszy w wywrotce :)
OdpowiedzUsuńPs. Mam taki sam dywan :)
Wywrotka powaliła mnie na łopatki, dawno się tak nie śmiałam przed komputerem xD Muszę sobie zapisać to zdjęcie na poprawę humoru xd
OdpowiedzUsuńA banany i szpinak to najlepsiejsze połączenie na świecie!
Mam zaszczyt poinformować, że nominowałam Cię do wymyślonego przeze mnie zimowego tagu CZAS NA ŚWIĘTA, będzie mi miło, jeśli odpowiesz na pytania :D
Usuńhttp://marcepankowo.blogspot.com/2014/12/czas-na-swieta.html
Dziękuję, niebawem odpowiem:)
UsuńChoinka? Już dzisiaj? Trochę szybko! Ale może to i dobrze - u mnie zwykle ubiera się choinkę jakiś tydzień przed wigilią i potem szkoda mi, bo się nie mogłam nacieszyć całą tą atmosferą zawczasu.
OdpowiedzUsuńA jak koktajl z ostatniego zdjęcia, smaczny?
Smaczny i szpinak niewyczuwalny:)
Usuń2 grudnia udało się ubrać.
"drink" wygląda smakowicie :) Koty śliczne (mimo, że nie jestem kociarą) a Syneczek cudowny :D
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy juz czuja te swiateczna atmosfere:). Odkad mamy Gaje, tez ubieramy szybko choinke, zeby sie mala nacieszyla. Mam nadzieje, ze w tym roku nam jej nie zniszczy:). Sliczne zdjecia!
OdpowiedzUsuńAleż się kociakom oczyska świecą :) I cóż, mi również udzieliła się ta świąteczna atmosfera... Zleci szybciutko :)
OdpowiedzUsuńJak Mały niesamowicie szybko rośnie, jejku, jak ten czas leci! Fajny już taki, widać, że idzie nawet pogadać ;)
OdpowiedzUsuńKoty wspaniałe jak zawsze. Ja dziś odpaliłam "Love Actually" i "Last Christmas" Wham na repeat. No niestety :)
"Love Actually" i "Last Christmas" mają niesamowity klimat:)
UsuńJeszcze nie czuję świąt, ale może w tym roku po raz pierwszy sprawię sobie choinkę, to szybciej je poczuję niż w ubiegłych latach, kiedy dopiero jechałam w moje rodzinne strony ;-) Jasiu jaki szczęśliwy, zawsze jak patrzę na niego, to mam wrażenie, ze jest bardzo grzecznym dzieckiem :-) A ten kociak w ciężarówce najlepszy! :-) I płaszczyk masz świetny, podoba mi się bardzo :-)
OdpowiedzUsuńJaś to mały przystojniak! Oczy i uśmiech ma boskie <3 W ogóle chyba z kotkami nieźle się kumpluje, w końcu mają wspólne zabawki ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZawsze nastawiam się na cudowna święta i zawsze wychodzi jak zwykle czyli beznadziejnie. Marzę o rodzinnych świętach o miłej atmosferze. Nigdy tego nie miałam, ale mam nadzieję że gdy wykończymy własny dom to takie właśnie wspaniałw święta będziemy w nim spędzać.
Nie da się ukryć, że do świąt jest już coraz bliżej ;)
OdpowiedzUsuńSynalek uroczy, że o kotach nie wspomnę ;)
Pozdrawiam ;)
Ja odwlekam moment ubierania choinki, to że święta Bożego Narodzenia zaczynają się już po wszystkich świętych, częściowo odbiera im magię, jaką kiedyś w sobie miały ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie ma świątecznego klimatu, może tak bardziej około 20 grudnia będzie klimatyczniej, pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńSynek cudny, a kocury to wdzięczne obiekty do fotografowania :)
Dziekuję za komentarz na moim blogu. Moje pierwsze studia były nietrafione, na szczęście rzuciłam je po pół roku :))
OdpowiedzUsuńMasz piękne koty! Zakochałam się :D
Dzisiaj jest u nas tak zimno że już nie wiem iloma kocami się przykryć :-) a u Ciebie na zdjęciach taka cudna jesień :-)
OdpowiedzUsuńJakie u Was cudne uśmiechy!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Śliczny Jaś. My z choinką czekamy do świąt ;)
OdpowiedzUsuńJaka wspaniała rodzinka
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam, Ola z Fashiondoll.pl
Ojeej, jak ja zazdroszczę ubranej choinki! Molestuję lubego, żeby nam jakąś załatwił, bo mimo, że wynajmujemy tylko mały pokoik, no to jak to tak - bez choinki? :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje koty. Są magiczne.
Choinka = fajna sprawa;)
UsuńKoty pozują bosko:) A uśmiech Jasia - bezcenny.
OdpowiedzUsuńU mnie w dzieciństwie też się ubierało choinkę już na początku grudnia, obecnie to dzień przed wigilią.
OdpowiedzUsuńU mnie choinka w dzień wigilii ewentualnie dzień przed :) W Anglii zdecydowana większość ubiera na początku grudnia. Póki co pieczemy pierniczki, ciasteczka i robimy porządki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOooo banan plus kiwi - uwielbiam, następnym razem też dodam szpinaku. Ciekawe czy smak radykalnie się zmienia, czy raczej jest niewyczuwalny.
OdpowiedzUsuńNiewyczuwalny na szczęście;>
UsuńJaś jest super i kot też! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ale ten czas leci - Jasiek już zmotoryzowany :). Widać, że listopad był fajny i słoneczny.
OdpowiedzUsuńAle u Was piękny listopad ! U nas dzisiaj piękny dzień , słoneczko i spacer zaliczony ,a ostatnio jak szaro buro było ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://swiatamelki.blogspot.com/
Szybko ubierasz choinkę. :) Ja zazwyczaj kilka dni prze wigilią (zazwyczaj 2 xD), ale potem stoi tak długo, jak to możliwe. :) Może w tym roku ubiorę ją szybciej.
OdpowiedzUsuńJejku, uwielbiam oglądać zdjęcia Twoich kotów. <3
Banany + kiwi + szpinak - muszę wypróbować. :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, Jaś uroczy ;) a koty wspaniałe, gdybym nie miała uczulenia na koty to takiego bym sobie zafundowala :)
OdpowiedzUsuń