Na wstępie dziękujemy z Reksiem za słowa otuchy spod ostatniego posta. Trzymanie kciuków zaowocowało powrotem do formy z czego bardzo się cieszę. Na zdjęciach co prawda tego nie widać, ale Reksio zachowuje się już normalnie.
Poświęcanie większej ilości uwagi pomogło. Reksio lubi bańki mydlane.
Nie widać nawet zbytniego strachu przed Jasiem.
Jola także miewa się dobrze.
Pomimo kłótni i walk kociaki trzymają się razem.
Po dwóch latach małżeństwa zmobilizowałam się do wyczyszczenia sukni ślubnej. Chciałabym ją sprzedać. Łatwo zapewne nie będzie, ale spróbować można. Miałabym w związku z tym pytanie do osób orientujących się w temacie. Jaki procent pierwotnej ceny możliwy jest do uzyskania? Ja rozważam 1/3. Zastanawiam się ponadto gdzie ją wystawić. Kilka koncepcji mam, ale każdy nowy pomysł jest mile widziany.
W weekend nabyliśmy ekspres do kawy. Niestety okresowo pić takowej nie mogę, pozostało mi więc delektowanie się zapachem:) Jesteśmy zadowoleni, bo obecnie w TESCO można sprzęt ten nabyć za 45 procent normalnej ceny, czyli 179 zł.
Na koniec zdjęcie z sobotniego spaceru. Ostatnio często bywamy w Lubniewicach, musimy pomyśleć nad zmianą celu plenerowych wypadów.
Pozdrawiam serdecznie:)
ślicznie wyglądacie .. no i niesamowite jak suknia ślubna leży na Tobie ... po urodzeniu dziecinki .. brawo ! :^)
OdpowiedzUsuńO tym samym pomyślałam! :)
UsuńDobrze, że z Reksiem już wszystko dobrze. Wygląda na zadowolonego:)
OdpowiedzUsuńJa próbowałam sprzedać moją suknię ślubną za 1/4 ceny pierwotnej. Wystawiłam ją na wszelkich możliwych portalach i nic. Suknia wciąż jest ze mną:) Nie mam więc patentu jak ją sprzedać. Mam nadzieję, że Tobie się uda.
Miałaś śliczną suknie ślubną:)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że ślubu nie biorę, suknia jest piękna, brałabym w ciemno :)
OdpowiedzUsuńJasio słodziak, tak jak koty :)
Lubniewice? Od razu mi się obóz harcerski skojarzył xD
OdpowiedzUsuńSuper, że kociaki nie uciekają od Jasia - u nas na razie jest brak zrozumienia na linii koty Alek :)
prześliczna suknia ślubna i dzidzia<3
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSukienka obłędna!!!
Ściskam:)
Myślę ,że nie będziesz musiała długo szukać kupca na sukienkę jest śliczna !
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdjęcia ;)
zapraszam do nas ;)
http://swiatamelki.blogspot.com
O rany, zawsze marzyłam o tym ekspresie! Ale w końcu stwierdziłam że chyba zbankrutowałabym z moim kieszonkowym gdybym poza wszystkimi głupotami miała je wydawać na kubeczki z kawą do ekspresu :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście sporo znajomych go ma, więc mam okazję u nich pić ^^
Cieszę się, że Reksiowi się już polepszyło :D
Oj tak, kawa z dodatkiem mleka wychodzi dość drogo, bo podchodzi pod 3 zł (a takie latte mnie najbardziej cieszą). Nesquik czy kawy czarne są tańsze, nieco ponad 1 zł. Nie pozostaje nam więc nic innego jak ograniczyć picie latte czy innych z dodatkiem mleka do weekendów;)
UsuńSuknia jest śliczna! Myślę, że 1/3 lub nawet trochę więcej 1/2 to odpowiednia cena
OdpowiedzUsuńJaaaaka cuudna dzidzia!! Do zjedzenia:)
OdpowiedzUsuńI koty - przepiękne kociska!
A suknia... ach... pomarzyć można... ;)
Super zdjęcia:) Pozdrawiam!
Jak fajnie, że kotuś wraca do normy :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z kotami świetne :)
pozdrawiam
Dobrze że z Reksiem już ok :) I śliczne Jasiek na ząbki! :) W ogóle uroczy z niego chłopaczek, taki piękniutki!
OdpowiedzUsuńAleż Ty filigranowa jesteś jak laleczka. Synek za chwilę będzie większy od Ciebie ! Suknia piękna, nie szkoda Ci jej sprzedać?
OdpowiedzUsuńNie myślałam nigdy, że zwierzęta mogą mieć depresję :-( Dobrze, że już jest lepiej.
Dziękuję:)
UsuńFaktycznie Jasiu 'niebawem' mnie może przerosnąć, zapewne wda się w wysokiego męża, ja natomiast zawsze byłam z tych najniższych w klasie;)
Sukni nie jest mi szkoda za bardzo właśnie choć myślę, że pewnie skończy się tak, że ze mną zostanie z powodu braku zainteresowania. Lubię ją, ale prawda jest taka, że zajmuje miejsce w szafie jedynie:)
Wiesz Ewo, w rok temu świętowaliśmy 20 lecie ślubu naszych przyjaciół. Jakież było nasze zdziwienie kiedy koleżanka pokazała się nam w w swojej sukni i welonie ! Mam jej zdjęcie w ślubnym stroju w telefonie :-)
UsuńKochana, gratuluję zakupu ekspresu - sama strasznie chciałabym taki mieć, byłam pewna że są duuużo droższe, a tu w promocji już można go kupić za bardzo rozsądną cenę. Mogłabym cię prosić o podanie mi pełnej nazwy modelu? Ten ekspres zrobi kawę z każdego rodzaju kapsułek, czy ma jakieś ograniczenia? Chyba namówię chłopaka na zakup ;) Suknie miałaś piękną, trzymam kciuki za udaną sprzedaż w satysfakcjonującej cenie. Ja bym ją sprzedała tak za trochę mniej niż połowa, ale więcej niż 1/3 na pewno, bo wygląda pięknie. Cieszę się, że kociak jest już zdrowszy i wrócił do formy, oby to się nigdy już nie zmieniło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńJeśli chodzi o ekspres: MELODY III MANUALNY CZARNY. Kapsułki: https://www.dolce-gusto.pl/PL/Sklep/Flavours/Pages/Flavours.aspx (czyli kapsułki dolce gusto). Myślę, że wybór jest zadowalający, każdy powinien znaleźć tam coś dla siebie. Wydaje mi się jednak, że jeśli bylibyście zdecydowani na zakup w TESCO to trzeba się spieszyć, bo mąż tydzień temu 'złowił' ostatnią sztukę (nie licząc tych z ekspozycji czy jakiegoś wybrakowanego pudła). W razie czego promocje zdarzają się także w sklepach internetowych. Gdybyśmy już na tescową wyprzedaż się nie załapali, kupilibyśmy model niższy, ale także w atrakcyjnej cenie (tyle, że w sklepie internetowym, bo w stacjonarnych przeceny nie było). My jesteśmy z nabytku zadowoleni, powodzenia i pozdrowienia:)
Piękna suknia, piękne dziecko i piękne koty! ;)
OdpowiedzUsuńJakie cudne zdjęcia! Świetnie się patrzy i na Was i na kociaki :)
OdpowiedzUsuńI śliczna suknia... Sama mam teraz niezły orzech do zgryzienia i przeglądam katalogi, żeby za jakiś czas móc stworzyć projekt, bo chciałabym właśnie pójść na opcję taką, jak przyjaciółka: zaprojektować, uszyć na siebie, a po wszystkim oddać. :)
Reksio jest niewiele mniejszy od Jasia :) Ale kocur :)
OdpowiedzUsuńJa swoją sukienkę wystawiłam na OLX dawnej tablicy, za 1/3 ceny ale nie udało mi się jeszcze sprzedać :( Była kiedyś jedna dziewczyna przymierzyć ale się nie dopięła. Ciężko mi będzie znaleźć kogoś w tym rozmiarze. Suknia była 34 ale ją jeszcze w salonie zwężali żeby dopasować. Śmieję się że zostawię dla córki :)
Śliczny Bobasek :*Piękna sukienka ślubna, jednak w tej kwestii nie pomogę bo nie mam pojęcia ;/ Te Kiciusie są cudowne!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie fotorelacje :) dobrze, że z Reksiem już lepiej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa właśnie miesiąc temu sprzedałam suknię. Wisiała od listopada na tablicy.pl :)
OdpowiedzUsuńJa sprzedałam za 1/2 ceny, wiec chyba jest nieźle. To była koronkowa suknia, stąd Panie w salonie mnie zapewniały, że sprzeda się od razu, a mimo to jednak trochę sobie "powisiała" na tablicy ogłoszeń :) Ale za to jaka radość, gdy taka nagła gotówka wpadnie :)
Chwilę mnie tutaj nie było, a Jan już taaaki duży ;) Suknia piękna, na pewno się szybko sprzeda! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńboskie sa te kociaki - mojego chłopaka sąsiedzi mają takiego - lubi przez balkon wchodzić nieproszony do domu;p Suknia piękna!
OdpowiedzUsuńJa się niestety nie orientuje, gdzie można wystawić suknię ślubną, ani jaką cenę możesz za nią dostać. Obstawiałabym przy połowie, ale tak jak mówię, nie znam się :) A jedynym miejscem, które przychodzi mi do głowy jest allegro. :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoich kociakach :)
świetne kociaki ;) ja bym sukni nie przedala, wiem, że pewnie oprócz ślubu i jednej czy dwóch sesji po nie założe jej ani razu, ale sentymentalna jestem, szkoda by mi było ;o
OdpowiedzUsuńśliczne są te koty :) szkoda, że nie mogę mieć kotka... no a co do ekspresu... tez chcę sobie taki sprawić, może na święta? ;) taka kawa jest pyszna :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńKoty cudne, lubię brytyjskie, mają w sobie coś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńPociesz się, że ja nie mogę pić nawet herbaty ze względu na chory żołądek...
Pozdrawiam!
Jakie cudne koty :D i synuś też śliczny :)
OdpowiedzUsuńZ suknią niestety nie pomogę ponieważ temat ślubu jeszcze przede mną :)
Te Lubniewice? :)
Lubniewice w lubuskiem:)
UsuńJejku, genialne są te koty. To "brytyjczyki", prawda? Obiecałam sobie, że kiedyś będę takie mieć, bo są prześliczne.
OdpowiedzUsuńSama nie "Czaję" na takie ekspres do kawy, moja kuzynka ma i zawszę jak u niej jestem, to muszę wypić kawę właśnie z tego ekspresu.
Dziękuję:) Kocurek brytyjski, a kotka rosyjska:)
UsuńA faktycznie taka chudsza jest i jaśniejsza. :) Uwielbiam koty.
UsuńNie możemy mieć w domu kota, bo mąż ma alergię na sierść tych zwierzaków. Jedyne, co mogę, to sobie popatrzeć.
OdpowiedzUsuńPrzywołałaś moje wspomnienia przez Lubniewice- byłam tam w podstawówce na obozie i nigdy nie zapomnę tych chwil. Było wspaniale!
A Reksio oglądal program o męskiej menopauzie? Zapobiegliwy;).
Pozdrawiam serdecznie!
Wiedziałam, że telewizyjna tematyka zwróci czyjąś uwagę;>
UsuńAle świetny blog, bije stąd ciepło, będę zaglądać częściej. Ekspres super, marzy mi się taki, ale na razie się powstrzymuję od zakupu, bo w studenckiej kuchni szybko by się zniszczył, a kupić i trzymać w domu też bez sensu :D
OdpowiedzUsuńCo do komentarzy u mnie - pod postami można komentować jako gość, wystarczy po kliknięciu "Name" zaznaczyć opcję "I'd rather post as guest" u dołu :) I wtedy tylko nick i mail się podaje :)
Buziaki :*
Przepiękne są te twoje kociaki, mają taką piękną srebrną sierść :-)
OdpowiedzUsuńNie lubię kotów, ale tym Twoim to chyba bym się nie oparła! Są przepiękne.
OdpowiedzUsuń1/3 ceny za suknię ślubną myślę, że jest ok, ja swoją też wystawiłam, ale już pół roku i dalej wisi w szafie;/
Reksio, wyglada na: a daj ty mi spokoj, ilez mozna pozowac?:) Czy on jest wiekszy od Jasia ?! Jasiu cala mama, ale o tym chyba juz pisalam? Bardzo przyjemny post, jakos tak milutko mi sie zrobilo.
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńNie, Jasiu jest już większy, waży ponad 10 kg, Reksio natomiast 7;)
Pierwszy raz tutaj jestem, ale wiem, że zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńCudne kociaki i przesłodki synuś :) Gdybym w najbliższym czasie wychodziła za mąż, chyba odkupiłabym od Ciebie tę suknię. Piękna jest :)
Świetne kociaki i piękna suknia :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie czyta się twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowne kociaki, mam słabość akurat do tych zwierzątek :D
Zrobiłaś mi smaka na taką świetną kawę :(
Co powiesz na wspólną obserwacje? :)
http://labeauteofblondes.blogspot.com/
Synuś cudny i koteczki też . Cieszę się że już wszystko dobrze z Reksiem.
OdpowiedzUsuńSuknia piękna !
Cieszę się, że z Reksiem jest już o.k. wiesz, że na Twoje koty mogłabym wpatrywać się godzinami? są takie urocze...
OdpowiedzUsuńKawa latte z ekspresu..mniam. Zastanawiamy się nad zakupem taniego ekspresu, ale jeszcze nie w tej chwili.
Ewa...Twój Jasio ma tak piękne, ogromne niebieskie oczy-śliczny chłopiec:)
Dziękujemy z kociakami i Jasiem za komplementy:)
UsuńPrzepiękna suknia! :) Też swojego czasu czytałam kryminały...:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen ekspres do kawy jest rewelacyjny! Jeden z lepszych :)
OdpowiedzUsuńtez mam ten ekspres.bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńA Jasio rosnie , rosnie. Cudny chlopczyk.
Suknia piękna i...czy warto ją sprzedawać? Dostaniesz niewiele a stracisz cenną pamiątkę najpiękniejszego Dnia...;-).
OdpowiedzUsuń